zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca
2883
BLOG

W obronie Premiera.

zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca Polityka Obserwuj notkę 102

Posypał się ostatnio grad komentarzy krytykujących Premiera za rzekomy partykularyzm, wulgarność wypowiedzi ministrów - za lekceważenie Polski i Polaków. Chciałbym jednak zadać bardzo poważne pytanie:  jakie konkretne zarzuty można postawić Donaldowi Tuskowi ?

Że w nielicznych wolnych od zatroskania spraw państwowej wagi chwilach, pozwala sobie na zapalenie cygara ? Jakie to przestępstwo, jakaż to straszliwa zbrodnia ? Że pracownicy ambasady w Hawanie z sympatii do swojego lidera starają się jak mogą by zdobyć dla niego jak najlepszy prezent  - to jest takie skandaliczne ? Toż premier nie mieszka w pałacu, nie jeździ Ferrari - no chyba jednak nie wypada mu wypominać jednego cygara od czasu do czasu.

Że prezes Orlenu Jacek Krawiec w rozmowie ze swoim przyjacielem który akurat pełni służbę w ministerstwie gospodarki przechwalał się, prawdopodobnie "po kieliszeczku" w jakiej to on niby jest zażyłości z premierem i pół żartem rzuca że niby premier miał wpływać na ceny benzyny przed wyborami w 2011 roku ? Akurat to, że był to jedynie żart i nie miało to miejsca w rzeczywistości jest do udowodnienia po prześledzeniu orlenowskich cen na paliwo z 2011 roku - to żadna tajemnica, każdy może sprawdzić ten fakt przy użyciu "google".

Że NBP uzgadnia z MSW warunki dodruku pieniądza ? Śmieszne są zarzuty typu: "dlaczego Belka nie rozmawiał w tej sprawie z ministrem finansów"-  śmieszne dlatego, ponieważ nie kto inny, a szef MSW sprawuje nadzór na Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych, jakże więc miałoby wyglądać zsynchronizowanie tak skomplikowanej operacji jak wypuszczenie banknotów o nowych zabezpieczeniach bez dobrego poznania się obu panów - przecież nie jesteśmy robotami. Politycy też nie są.

Że Prezes NBP negocjował umożliwienie pomocy w finansowaniu deficytu Państwa ? Ależ na tym właśnie polega zaleta posiadania własnego banku centralnego - gdybyśmy mieli euro w pewnym momencie musielibyśmy ogłosić bankructwo, a emeryci i budżetówka nie mieli by za co żyć - jeżeli już uważamy że banki centralne i pieniądz fiducjarny są potrzebne, to sens ich posiadania polega właśnie na manipulowaniu podażą tegoż pieniądza fiducjarnego - co jest śmieszne, najbardziej krytykujący  za to szefa NBP sami od lat głośno krzyczą o konieczności zwiększenia podaży pieniądza przez NBP. Skoro nie można winić Belki, tym bardziej Sienkiewicza, nie wspominając już Prezesie Rady Ministrów.

Że minister Sikorski nazwał w niejawnej i prywatnej, choć na służbowe tematy rozmowie w koszarowych słowach prawdziwie stosunki Polska - USA (w momencie na grudzień 2013) ? Świadczy to jedynie o jego przenikliwości i inteligencji - i odpowiedniego zareagowania na tą sytuację żądając odpowiednim momencie 10 tysięcy amerykańskich wojsk pancernych pod de facto polską kontrolą.

Równie absurdalne są zarzuty pod adresem ministra Karpińskiego rzekomo wulgarnie wypowiadającego się o Polsce wschodniej - świadczy to jedynie o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem osób wygłaszających tego typu niedorzeczne oskarżenia - minister Karpiński jedynie cytował profesora nieopatrznie cytowanego na pewnej konferencji przez minister Bieńkowską... z którym się właśnie nie zgadzał, co jednoznacznie wynika z kontekstu podsłuchanej nielegalnie wypowiedzi.

Śmieszne są również zarzuty pod adresem Premiera, że to on osobiście rozkazał wykręcać rękę naczelnemu "Wprost" - ABW wykonywała polecenia niezależnej prokuratury której szefem jest... Prokurator Generalny powołany jeszcze prze środowisko dzisiejszej opozycji. Jeżeli ktoś nie wierzy, że sąd jest  w stanie zapewnić nienaruszalność dowodu w kancelarii tajnej - to by oznaczało, że kwestionuje podstawowe instytucje Państwa Polskiego, a jeżeli miałby rację, to by oznaczało że  każdy może robić i naruszać prawo wedle własnego uznania - a na to przyzwolenia być nie może.
 

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka