zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca
277
BLOG

Bajka o Orlenie i Lotosie...

zbyszkozbogdanca zbyszkozbogdanca Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Jako uzasadnienie projektu podwyżki ceny benzyny o 25 groszy na litrze stworzona została "bajka" o tym, że po wprowadzeniu nowego podatku kierowcy nie odczują podwyżek cen, ponieważ "narodowi czempioni" w postaci spółek Orlen i Lotos zrezygnują ze swojej części marży  - w praktyce zaniżając ceny na swoich stacjach. Inaczej mówiąc - Orlen i Lotos wezmą nową opłatę "na siebie".

Miałoby się to stać dlatego, ponieważ w przypadku gdy np. Orlen, który jest spółką giełdową wykazuje zysk, to skarb Państwa  posiadający zaledwie 28 % procent akcji musi dzielić się tymże zyskiem z całą pozostałą resztą akcjonariatu, gdy wypłacana jest dywidenda... wygodniej jest więc zamiast wykazywać zysk doprowadzić do sytuacji, w której Orlen nie będzie wykazywał zysku, a zostanie użyty jako narzędzie, dzięki któremu dodatkowe pieniądze zostaną ściągnięte w formie podatku .

Jest jedno małe "ale" - Orlen i Lotos to nie przedsiębiorstwa państwowe znane z poprzedniego systemu, gdzie ceny można było ustalać poprzez konsultacje z pierwszym sekretarzem, a spółki kapitałowe notowane na giełdzie.

Co prawda nie obowiązuje już art. 585 kodeksu spółek handlowych, mówiący o przestępstwie działania na szkodę spółki przez członków zarządu, są jednak w kodeksie karnym odnoszące się do członków zarządu przepisy art. 296 oraz art. 296a - mówiące o wyrządzeniu osobie prawnej szkody poprzez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.

To tylko przepisy karne - nie należy zapominać o możliwości dochodzenia przez spółkę od osób nią zarządzających odszkodowania na drodze cywilnej, chociażby za utracone korzyści.

Do tego dochodzą przepisy o ochronie konkurencji - już w 2012 roku UOKiK badał zagadnienie zaniżania marży przez Orlen, wtedy jednak stwierdzono, że nie stanowiło to nadużycia pozycji dominującej, ponieważ obniżanie cen miało charakter krótkotrwały i sporadyczny... wykorzystanie "narodowych czempionów" do ochrony kierowców przed nowymi podatkami niewątpliwie musiałoby mieć charakter jak najbardziej trwały, trudno więc uwierzyć, by nie wywołało to wyżej wskazanych działań...

Politycy, którzy wymyślili ten "genialny" plan -  są albo ignorantami, którzy mentalnością tkwią jeszcze w epoce gospodarki centralnie planowanej, i nie mają zielonego pojęcia o funkcjonowaniu podmiotów gospodarczych w realiach rynkowych, albo świadomie stworzyli ową "bajkę", a po wprowadzeniu nowego podatku nie będzie żadnego "brania na siebie" kosztów nowego podatku i zaniżania marży, a dodatkowe 25 groszy od litra zapłacą wszyscy kierowcy bez względu na stację na której tankują...

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka